Witamy na forum sojuszu RET
Drodzy Sojusznicy,
nie wiem, czy to nie jest moj ostatni post na tym forum, wszystko zalezy od Was i poczycnionych przez Was decyzji. Dzisiaj z Gumusem stoczylismy ciezka bitwe dotyczaca przyszlosci sojuszu i wyplat odszkodowan przez Heimat.
Heimat nie ma zamiaru wyplacac jakiegokolwiek odszkodowania argumentujac to tym, ze ma z RET tylko NAP. Nie nam oceniac ta postawe, gdyz NAP mowi o nieatakowaniu sie, natomioast nic nie mowi o podsylaniu deffa. Sa tez zdania, ze deff u groszekk nalezal do pav. Nie mamy na nic dowodow, wiec uwazam, ze nie ma co tutaj drzec kotow. Trzeba sie podniesc i isc dalej do przodu. Zaistniala sytuacja pokazala, ze trzeba unormowac stosunki miedzy RET a reszta koalicji.
Obecnie trwaja rozmowy w ramach Koalicji nad przyszloscia RET. Beda proby utworzenia z nas odlamu Schizy, ale zgode na to wyrazic musi cala koalicja.
Nie bedzie to latwa zmiana, kazdy z Was bedzie musial zdecydowac, w ktora strone pojdzie, czy jest gotow do walki z przeciwnikami Schizy (czytaj: feniksem i PAv-SW).
Jesli nie jestescie w stanie zadeklarowac, ze podejmiecie walke z Feniksem, to prosze, zastanowcie sie, w ktora strone zmierzacie.
Kadzy gracz bedzie mogl spokojnie podjac decyzje, gdzie ostatecznie bedzie przynalezal.Ale jesli juz sie zadeklaruje, bedzie sie od niego oczekiwalo walki od ostatniego wojaka na rzecz sojuszu, do ktorego pojdzie.
Generalnie sa 3 drogi:
1. reanimujecie feniks, wracacie do walki z Koalicja,
2. powstaje odlam Schizy lub innego z sojuszy koalicji, o ile inny zechce Was wziac pod swoje skrzydla, Oczywicie troche rotacji pomiedzy sojuszami y niezbednych, nie urkywam, ze glownie tu chodzi o geografie.
3. rozdzielacie sie miedzy sojusze koalicji tam, gdzie Wam blizej duchowo, mentalnie - kazdy indywidualnie 'zalatwia sobie' zaproszenie i przechodzi.
Zastanowcie sie, prosze, jak ma wygladac Wasza przyszosc. Jak chcecie grac i z kim po czyjej stronie.
Czekam na Wasze opinie, jednoczesnie czekam na decyzje Rady Koalicji.
Offline
A czwartej opcji żę jesteśmy kolaicjantem tak jak teraz podpisując zamiast napów z HeimatCN i innymi co mamy nap - sojusz jak było do czasu pierwszego konfliktu między Heimat CN wtedy kiedy zerwali sojusz i podpisali NAP, co do pozostałych opcji mmmhhhhhh nie mam obiekcji co SCHIZY czy innych bo i tak wrogów cała koalicja ma takich samych, więc gdzie nie pójdziemy trzeba walczyć - fejkować tych samych. Wojna naszego sojuszu z całą koalicja jest bez sensu i skazana na porażke tym bardziej ze off ostatnio na groszku wyparował kilku graczom.
Osobiście reasumując był bym za opcją nr 4 którą podałem lub abyśmy byli w tym miejscu gdzie jesteśmy lub nr 3 gdyz w tym momencie wypowiadam sie jako indywidualista - skoro nie mozemy być np. aSCHIZAjako całość gdzie z 99% gram od dawna a mają mnie przemieszac to wolę sam sobie dobrać koalicjanta
Offline
Niestety, ostatnie dni pokazaly, ze opcja nr 4 nie ma racji bytu. Jako do RET podchodzi sie do nas z duza nieufnoscia i dystansem. W Schiza na przyklad nie ma takiej sielanki jak w RET, podejrzewam, ze w innych sojuszach rowniez, dlatego pewna mobilizacja jest niezbedna. A szyld ktoregokolwiek z sojuszy koalicji podwyzsza wiarygodnosc. Probowalam wyrobic marke RET, niestety, odnioslam porazke .
Offline
Mimo tego że jestem mało widoczny na Mapie chciał bym zabrać głos decyzja jak że paradoksalna ale wydaje mi się że większość chciała by pozostać w stanie faktycznym 39 a sojusz powinien być wyborem pozostawionym Administracji dlaczego ? większość z nas was itd zna się dobrze i lepiej będzie odnaleźć się w nowym gronie wiedząc że można z kimś bez czasu zapoznania już zacząć i ciągnąć wsp.
Pozdrawiam wszystkich
Offline
Użytkownik
Ja tez przychylam sie do drugiej opcji
Offline
Powiem tak do chwili obecnej mieliśmy tylko kontakt z CS MSV i Schizą. Niestety pozostałe sojusze (czyt Heimat i Cohors) traktowały nas jak piąte koło u wozu. Od początku powstania RETa dostałem tylko po jednej wiadomości od bodajże pimkiego i drugiego z rezydentów że odchodzą bo ponoć się nie angażujemy....tylko żeby chłopaki chociaż wysłali po wiadomości co powinniśmy zrobić...Nie pamiętam czy nawet się przywitali...stąd bliżej mi do Schizy i CS MSV. Szkoda tylko że komuś przeszkadza RET...może ambicje niespełnione????
Ostatnio edytowany przez samiec (2008-06-22 22:30:45)
Offline
Super, wybieram bramkę nr 2.
Pytanie tylko czy faktycznie coś to zmieni. Zmienimy nazwę, będziemy np. SchizaRET. Zamiast napów dostaniemy sojusze od koalicji. Kilku z nas zostanie rozrzuconych po sojuszach koalicji. Relacje między koalicją pozostaną takie same, bo cały czas mimo, że będziemy pod skrzydłem, któregoś z sojuszy wywodzimy się z FENIKSA.
W analogicznej sytuacji jak miała miejsce z defem u Groszka pojawi się odpowiedź, że był to zapewne deff, który Groszek kupił na allegro albo jeszcze coś innego.
Tak, naprawdę to jedyne rozwiązanie, które może coś zmienić to rozsypka sojuszu i szukanie miejsca w koalicji samodzielnie - tyle, że ja akurat tą opcją nie jestem zainteresowany.
Wojny z koalicją nie biorę pod uwagę bo z mojej perspektywy to jest równoznaczne z włączeniem kasacji konta.
Dlatego opcja 2, która nic nie zmieni jest dla mnie najwygodniejsza.
Prawda jest taka, że tak jak ktoś to już słusznie powiedział przegraliśmy wojnę i jesteśmy traktowani jako sojusz podbity.
Ostatnio edytowany przez Niecław (2008-06-22 22:50:14)
Offline
No wejście w akademie schizy oczywiście dobrowolne jest na ta chwile dobrym rozwiązaniem. Rozwalanie naszego recika po innych koalicjantach jest w mojej opinii niedopuszczalne i krzywdzące dla wielu ludzi. Ostanie dni pokazały wiele negatywnych cech naszych niektórych koalicjantów oraz brak zaufania do nas. Mam nadzieje ze kiedyś sie to zmieni. Krzywdząco istotnie rzeczą przynajmniej dla mnie jet to, że nawet nie potrafili sie do tego przyznać Szepnę tylko że walczyłem i walczę o lepsze jutro i sie nie poddam (milenka i wolf mi świadkiem)
Z poważaniem pokorny sługa gumus
Offline
a ja to juz calkiem nie wiem co powiedziec, nie znam ludzi z innych sojuszy a i z naszego tez, rozsypka RET dla mnie znaczy znowu upraszanie sie o przyjecie gdzies , sam nie wiem gdzie, jak juz wwalilem monetki w konto to znowu zostaje na lodzie , moj sojusz musial szukac ucieczki przed LEGIO i feniks niby przjal nas do afeniks ale klejony sojusz nie pracowal szef myslal tylko o wlasnym lvl i rozbudowie ambasady, jak sie to skonczylo sami wiecie , dlugo namawialem Milenke zeby mnie przyjela do Was, a teraz Milenka w pkt 2 pisze o sojuszy WY a nie MY ciekawe, jesli rozwalicie sojusz to moze KTOS z rady pomoze mi znalezc powazny sojusz ktory mnie przyjmnie, oczywiscie mam nadzieja ze utrzymamy sie jako calosc, ze zaczniemy pracowac zespolowo, ze rada bedzie radzic i informowac reszte o wynikach, ze najmocniejsi beda prowadzic polityke sojuszu jako calosci a nie we wlasnym interesie, chym chba cos mi sie we lbie popieprzylo, zapomnialem gdzie mieszkam
pozdro ANNAS
Offline
Napisalam Was, bo ja od schizy pochodze i w schizie skasuje konto i w proch sie obroce a raczej w zera i jedynki . Nikt Was do niczego nie bedzie przymuszal i dlatego nie pisze 'Nas", bo do Heimatu raczej nie pojde, skoro przyszlam tu ze Schizy
Adam, nie denerwuj sie tak, trzeba bedzie oddzielic ziarna od plew byc moze i tyle...
Offline
cho;era to moze ja jestem niefartoweny od A ONP juz tak daleko i co sie zadomowie to sojusz idzie w rozsypke, a Feniksy zostawily mnie calkiem na lodzie, w pewnej chwili okazalo sie ze sojusz praktycznie nie istnieje a wielu zawodnikow nie ma co z soba zrobic, oczywiscie Feniksowe bambry daly noge nic innym nie mowiac
Offline